Europejski rynek E-learningowy według Fosway’a

Fosway jest wiodącą firmą analityczną, która skupia swoje działania wokół działki HR. Co roku prezentują zestawienia pokazujące rozwój i trendy w edukacji online (Learning Systems i Digital Learning). Mają one formę siatek 3×3, na których zaznaczony jest potencjał (jakie procesy wspiera i funkcjonalności dane rozwiązanie oferuje), wyniki (czy dane rozwiązanie jest umieszczanie w zestawieniach rynkowych, wygrywa nagrody, czy klienci są zadowoleni) , wielkość bazy klientów, typ (LMS, NGLE/LXP/LEP) i koszt wdrożenia/utrzymania/używania rozwiązań i dostawców e-learningowych.

Wyniki bazują na ich wewnętrznych badaniach przeprowadzonych wśród przedstawicieli HR z ponad 150 czołowych Europejskich firm. Ta Europejskość jest tutaj ważna przy interpretowaniu wyników, bo może się zdarzyć, że jakieś bardzo dobre Amerykańskie rozwiązanie nie zostanie tutaj wzięte pod uwagę, tylko dlatego, że nie jest wystarczająco popularne po naszej stronie oceanu.

Siatka wygląda tak.

Fosway Group 9-Grid for Learning Systems

Instynktownie patrzymy w prawy górny narożnik szukając lidera, ale Fosway mocno przed tym przestrzega i tłumaczy, że każdy obszar, ma jakieś określone wartości/zalety. Przykładowo, jeżeli nasz projekt wdrożeniowy dysponuje mniejszym budżetem to TCO (całkowity koszt „posiadania”) będzie dla nas istotniejsze, niż ilość oferowanych funkcjonalności, albo rozpoznawalność na rynku. Dla każdego coś dobrego:)

Formatka to jednak tylko pierwsza część wyników, którymi dzieli się Fosway. Drugim, według mnie dużo ciekawszym elementem jest analiza rynku e-learningowa. Na co badacze zwrócili uwagę w tym roku?

  1. Przede wszystkim, widzimy ogólny wzrost inwestycji w e-learning. To już kolejne badanie, które pokazuje ten zdecydowany trend. Wszyscy pod sztandarem „digital transformation” inwestują w nowe technologie. Liczba dostawców rożnego rodzaju rozwiązań (wliczając w to takie świeżyny jak VR/AR, performance support czy AI) i contentu stale rośnie (samych LMSów jest juz ponad 1300) i większość notuje poważne wzrosty. Zmienia się jednak (nareszcie) powoli (buuuu) ich rola. Klienci nie szukają już tylko developerów, którzy dostarczą szkolenie, czy narzędzie, ale partnera biznesowego/konsultanta. Tradycyjne kursy „Kliknij dalej, aby przejść do kolejnego ekranu” odchodzą do lamusa. Szukamy nowych formatów i możliwość angażowania użytkowników. Szkolenia zaczynają nareszcie być procesem, a nie jednorazowym wydarzeniem typu przeklikaj i zapomnij.
  2. Dostrzegają to tradycyjne firmy szkoleniowe, które (także na naszym rynku) zaczynają mocno inwestować w e-learning wykorzystując wewnętrzne zasoby, albo przejmując firmy technologiczne.
  3. Rynek małych i średnich przedsiębiorstw wreszcie śmielej dołącza do wyścigu zbrojeń e-learnigowych. Przy czym im mniejsza organizacja tym większe zainteresowanie gotowymi – pudełkowymi rozwiązaniami.
  4. Systemy edukacyjne nowej generacji nazywane NGLE albo LEP/LXP, skupiające się na video, micro i social learning zdobywają rynek, aczkolwiek za moment mogą z niego zniknąć bo: z jednej strony dostawcy LMS wdrażają w swoich produktach funkcjonalności młodszych kuzynów, z drugiej NGLE coraz bardziej upodabniają się do LMSów dodając kolejnemoduły:)
  5. Niezmienną bolączką wszystkich systemów jest koncentracja na przekazywaniu wiedzy, zamiast stosowania jej w praktyce (Chociaż ostatnio poznałem ciekawe rozwiązanie, które wspomaga wdrażanie wiedzy po szkoleniu i obejmuje poza uczącym się także coacha/trenera i przełożonego. Na razie jednak jest to nisza).
  6. Jeżeli chodzi o content to na rynku dominują: microlearningizacja i videoizacja..z personalizacją czająca się za rogiem.
  7. AR i VR nieśmiało się wychylają na rynku, ale nadal największe inwestycje notuje się w firmach, których pracownicy są narażeni na różnego rodzaju niebezpieczeństwa w trakcie wykonywania pracy (nie licząc Godżilaprojektów typu Walmart).
  8. AI ma trochę więcej szczęścia bo jest teraz na szczycie publicznego zainteresowania (z którego prawdopodobnie zaraz spadnie jak każda technologia na krzywej Gartnera) i każdy dostawca jak może stara się uinteligentnić swój produkt. Personalizacja contentu, rekomendacje, analityka danych, tworzenie contentu to tylko kilka z wielu zastosowań, którymi nas kuszą.
  9. Analityka szkoleniowa leży. Pamiętacie może jeden z moich poprzednich wpisów, w którym prezentowałem Learning Analytics jako największy priorytet w działce HR? Niestety, nadal zamiast pokazywać wpływ naszych działań szkoleniowych na biznes, wolimy pokazywać „dupogodziny” i zaliczenia szkoleń compliance. Nie pomaga nawet popularyzacja xAPI (80% dostawców LMS wdrożyło ten standard w swoich produktach) i systemów LRS bo, albo trzeba za nie dodatkowo płacić, albo klienci nie wiedzą jak z nich korzystać.
  10. Odnośnie compliance – nadal jest to argument numer jeden przy wdrażaniu e-learningu…ale Moodle wypadł z tegorocznego zestawienia, więc coś się zmienia;)
  11. Systemy, których szukamy muszą być jak Netflix – ze świetnym UX, wypełnione gotowym contentem i sztuczną inteligencją (algorytmami rekomendacji)….no i obowiązkowo muszą być mobilne, nawet jak z tej opcji nie korzystamy;)
  12. No i na koniec, to co mnie baaardzo cieszy to coraz częstsze dołączanie szkoleń i możliwości rozwoju do benefitów oferowanych przez pracodawców. Nareszcie podchodzimy poważnie do tego tematu.

Raporty z dokładnymi opisami znajdziecie tutaj: NEW: 2019 Fosway 9-Grids™ for Learning Systems and Digital Learning

 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s