Cześć!
co dzisiaj zrobiliście dla swojego rozwoju?:) Bez wymówek! Musimy budować nowe kompetencje…w sposób ciągły.
Niezależnie od źródła, wszystkie raporty wskazują na coraz większy wpływ automatyzacji na rynek pracy z jednej strony, i coraz większy problem ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kompetencjach z drugiej.
Rozwój technologii daje nam jednak także całkowicie nowe możliwości nauki. Systemy personalizujące ścieżki szkoleniowe, VR/AR, MOOCi, materiały dostępne na urządzeniach mobilnych, performance support, fora społecznościowe czy serwisy coachingowe (które zaczynają być wspierane sztuczną inteligencją) to tylko wycinek ogromnego imperium e-learningowego. Celowo użyłem tego sformułowania, bo rynek edukacji online rozwija się w niespotykanie dynamiczny sposób (w tempie ok. 8% rocznie) i szacuje się, że niedługo osiągnie wartość ponad 320 mld $$$.
Gdzie najlepiej zaobserwować zmiany? Oczywiście na konferencjach. W Polsce mamy coraz więcej tego typu wydarzeń. Dwa najciekawsze według mnie to E-learning Fusion (które za moment się odbędzie) i różnego rodzaju wydarzenia organizowane przez Polski startup HCM Deck. Minie jednak pewnie jeszcze moment zanim osiągną skalę swoich zagranicznych „kolegów”. Trzy kraje, w których odbywają się najciekawsze wydarzenia to Stany (wiadomo:), UK i Niemcy. Piotr Maczuga miał okazję odwiedzić w tym roku Learntec w Karlsruhe. Ja chciałbym się z Wami podzielić z moimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat największych targów technologii edukacyjnych w Europie – Learning Technologies London.
Zanim zacznę chciałbym, żebyście poczuli ten klimat.
2 dni, 200 wystawców, 200 seminariów, 8500 odwiedzających z 50 krajów. Całość prowadzona przez Donalda H. Taylora.
Jak to wygląda?
Wydarzenie można podzielić na dwie części – część konferencyjna i wystawowa.
Pierwsza z nich jest płatna (droga) i w pewien sposób ekskluzywna. Jest przeznaczona, dla osób, które szukają inspiracji, chcą poznać ciekawe projekty, ponetworkować i przybić piątkę z e-learningowym Olimpem:) Natomiast, jeżeli szukacie konkretnych systemów, narzędzi, chcecie lepiej poznać „techniczną” część rynku e-learningowego to polecam raczej spotkania z wystawcami (patrz niżej)
Każdy dzień zaczyna się się od energetycznego wystąpienia Donalda, który stara się wykrzesać energię z jeszcze „niedokofeinowego”, porannego tłumu:) Po krótkim wstępie prezentację rozpoczyna „keynote speaker”. W tym roku byli to Timandra Harkness oraz Daniel J Hulme, a tematem przewodnim były zagadnienia dotyczące sztucznej inteligencji w szerokim (nieszkoleniowym kontekście). Miały one na celu pokazanie jak technologie kształtują świat wokół nas. Muszę przyznać, że kilka projektów mnie zaskoczyło – np. opaska na rękę, która razi nas prądem, jeżeli nie realizujemy naszego założonego planu typu przejście codziennie 10k kroków, albo Digital Twin czy cyfrowy klon organizacji, który pozwala przewidzieć kiedy pracownik zacznie myśleć o zmianie firmy (zanim on to zrobi) i zidentyfikować korporomanse;)
Po pierwszym wystąpieniu rozpoczyna się maraton prezentacji podzielony na 5 ścieżek. Zachowany jest rytm 70 min prezentacji 45-90 min przerwy, podczas której można coś zjeść, spotkać się i odwiedzić wystawców na hali wystawowej. Tematyka prezentacji jest bardzo zróżnicowana – xAPI, Learning Analytics, Onboarding, Digital Transformation, Content development, AI, Learning culture, Compliance, Games and learning to tylko część z nich. Niestety nie da się wziąć udziału we wszystkich interesujących nach sesjach, ponieważ toczą równolegle. Na szczęście są blisko siebie i gdy okaże, że jakiś prowadzący przynudza (a zdarza się to nawet na takim wydarzeniu;) można łatwo i szybko zmienić sesję. Dodatkowo wszystkie są nagrywane i udostępniane uczestnikom po konferencji. Jeżeli chodzi o prowadzących to spotkamy tutaj całą światową śmietankę: Steve Wheeler, David Wilson, Julie Dirksen, David Kelly, Bob Mosher, Amanda Nolen, Connie Malamed czy Patti Shank to tylko część z nich. Mimo, że staram się zostać 100% digitalowym korpomaszynem to fajnie jest zamienić dwa słowa z osobami, które od X lat śledzi się w sieci:)
Na koniec każdego dnia jest jeszcze moment na napicie się lampki wina i wymiany doświadczeń. Dzień kończy się ok godziny 18 więc zostaje jeszcze moment na zwiedzanie Londynu i jednego z wielu tradycyjnych pubów;)
Uczestnicy części konferencyjnej mają nieograniczony dostęp do darmowej części wystawowej. Po rejestracji, jest ona też dostępna dla wszystkich zainteresowanych spoza konferencji.
Wystawcy
Olbrzymia hala wygląda jak małe miasteczko. Budowa niektórych stoisk rozpoczyna się kilka dni przed rozpoczęciem wydarzenia. Wchodząc pierwszy raz ma się wrażenie, że odwiedzamy park rozrywki – na środku pną się olbrzymie budowle wzniesione przez największych światowych dostawców, na kolorowych stoiskach można złapać kawę, watę cukrową, popcorn a alejkami przechadzają się maskotki i postacie z Gwiezdnych Wojen. Schemat jest prosty – przy wejściu i bliżej środka najwięksi i najbogatsi, a potem stopniowo mniejsi dostawcy, aż do startupów przyklejonych ze swoimi mikrostolikami do ścian:)
Polska nie jest potęgą e-learningową (jeszcze;), ale w Londynie pojawiło się kilka naszych firm. Spotkałem także sporo znajomych, którzy tak jak ja przyjechali na to wydarzenie. Mam nadzieję, że w kolejnych edycjach będzie nas więcej.
Co ciekawe, także tutaj jest kilkanaście miejsc prezentacyjnych gdzie dostawcy i ich goście opowiadają o swoich produktach. Można np. spotkać Craiga Weissa zachwalającego rozwiązania LMSowe;) Sesji jest bardzo dużo i pozwalają na żywo obejrzeć ciekawe rozwiązania.
Co w tym roku dominowało?
Jadąc do Londynu (a właściwie modląc się o życie w samolocie pomiędzy jednym huraganem a drugim;) byłem przekonany, że tematami numer jeden będą Learning Analytics i sztuczna inteligencja, ewentualnie wirtualna rzeczywistość. Realna rzeczywistość mnie jednak zaskoczyła:)
Zarówno słuchając wystąpień, jak i rozmawiając z dostawcami tematem, który najczęściej się przewijał był…Learning Ecosystem. Każdy podkreślał jak jego rozwiązanie wpisuje się/łączy w istniejącą infrastrukturę klienta (czyli nas). Masz LMSa, korzystasz do komunikacji z Microsoft Teams, przechowujesz dokumenty na Sharepoincie, a może masz tylko przeglądarkę i materiały „pochowane” na dysku sieciowym. Dostawcy mogą zaoferować cały system, „inteligentny interfejs”, materiały szkoleniowe, albo pluginy, które ułatwią łatwiejszy dostęp do informacji. Oznacza to, że nie musimy wymieniać całej infrastruktury e-learningowej w naszej firmie, a jedynie połączyć nasze bazę i narzędzia w jeden ekosystem. W kolejnym kroku możemy zastanowić się nad jego rozbudowaniem o kolejne funkcjonalności. Josh Bersin ostatnio bardzo ciekawie opisał takie rozwiązanie. Chcecie dowiedzieć się więcej? Śledźcie mnie na LinkedIn Facebooku;)
Podsumowując
Świetne wydarzenie, które pozwoli Wam lepiej zrozumieć rynek e-learningowy, poznać ciekawe rozwiązania i zbudować wartościową sieć kontaktów. Jeżeli interesuje Cię ten rynek, musisz tam być. A tymczasem zapraszam Was na dwa wydarzenia w Polsce:
TOP 5 – Konferencyjne Best Practice
- Przyjedź na konferencję dzień wcześniej – zaczyna się z samego rana, a samoloty lubią się spóźniać (+ w porannym metrze jest mega tłok). Przed konferencją odbywają się także dodatkowe płatne warsztaty dla chętnych.
- Dobrze się zastanów jaki jest cel twojego wyjazdu – inspiracje, networking, podejrzenie ciekawych case studies vs narzędzia, technologie. Tak jak pisałem, część konferencyjna jest droga, więc jeżeli np. chcesz przejrzeć rynek platform e-learningowych to pewnie dużo lepszą opcją jest rejestracja wyłącznie na darmową część wystawową.
- Zaplanuj każdy dzień – wszystkiego jest bardzo dużo i nie zdołasz być wszędzie. Najlepiej jechać grupą i podzielić się zadaniami, ale jeżeli jedziesz sam/sama spisz wykłady, na których musisz być + te które ewentualnie Cię interesują (jeżeli te pierwsze zawiodą) + okienka kiedy możesz zejść do wystawców. Nie licz na aplikację konferencyjną – jest mega słaba.
- Przejrzyj dokładnie listę dostawców i podziel ich na tych, których musisz zobaczyć na żywo i takich, od których złapiesz wizytówki i skontaktujesz się po konferencji:)
- Nie trać czasu – jeżeli jakaś prezentacja mimo chwytliwego tytułu jest nudna, albo dostawca ma słaby produkt, pożegnaj się grzecznie i ruszaj dalej. Czas to pieniądz! Dosłownie:)
Do zobaczenie na kolejnym wydarzeniu!;)
Jedna myśl na temat “Learning Technologies London – świat e-learningu w pigułce..a właściwie pigule!”