Workplace Learning – Polska vs Reszta świata 0:0

Dzień dobry!

Weekend, zimno, śnieg zasypuje wszystko wokół – idealna pora na filiżankę kawy, delikatny jazz w tle i… przeglądanie raportów L&D:)

Jak oceniacie Polski rynek T&D (talent & development)?

Miesiąc temu miałem przyjemność komentować badanie Learning & Development #Jutro przeprowadzone na naszym rynku przez HCM Deck. Wnioski były nader optymistyczne. Jest kiepsko, nie mamy narzędzi, kompetencji, pomysłów na zmianę i dla bezpieczeństwa mierzymy efektywność szkoleń ilością zjedzonych obiadów przez uczestników… a mimo to nadal pracujemy i twierdzimy, że znaczenie L&D będzie rosło:) #noweWrogiemSprawdzonego

No i wtedy sobie pomyślałem. WOW jest super. Jesteśmy nie do ruszenia (jak Dąb Bartek!:)

W porę jednak przyszło opamiętanie (w postaci kolejnego artykułu o nadciągających maszynach, które nas wykopią z pracy:) Pomyślałem, że przecież musimy się rozwijać, bo inaczej przyszłość spędzimy polerując na światłach roboty pędzące do roboty.

Kiedy zobaczyłem na LinkedIn najnowszy raport 2018 Workplace Learning Report przygotowany przez LinkedIn Learning, od razu usiadłem do lektury (merytorycznie bo fizycznie już siedziałem wcześniej:) szukając inspiracji i kierunków, w których powinniśmy jako przedstawiciele L&D podążać.

Okazuje się jednak, że nasz piękny kraj wcale nie jest tak daleko w tyle. Ośmielę się nawet stwierdzić, że podążamy tymi samymi złymi ścieżkami co nasi zachodni korpokoledzy:)

Raport jest udostępniany drugi rok z rzędu i prezentuje dane dotyczące nowoczesnego podejścia do nauczania w miejscu pracy. W tym roku zebrano odpowiedzi od ok 4 tysięcy pracowników, menedżerów, przedstawicieli działów Talent & Development oraz osób zarządzających.

Poniżej znajdziecie najciekawsze moim zdaniem wnioski wynikające z tego badania.

Zdefiniowano 5 trendów (to słowo dominuje w tym roku:))

• szkolenia z umiejętności miękkich jako priorytet w działaniach L&D – najważniejsze umiejętności to przywództwo (aka leadership), komunikacja, współpraca
• zbalansowanie działań bieżących z odpowiedzią na oczekiwania, które pojawią się w przyszłości – zarządzający kładą duży nacisk na identyfikację umiejętności, które będa potrzebne w przyszłości i odpowiednie przygotowanie do tego pracowników, działy T&D wolą koncentrować się na bieżących działaniach dotyczących identyfikacji luk kompetencyjnych i dostarczaniu szkoleń
• wzrost znaczenia i popularności szkoleń online – już 90% firm oferuje swoim pracownikom e-learning w jakiejś formie
• motywacja pracowników do znalezienia czasu na rozwój – to główne wyzwanie stojące przez działami T&D w tym roku.
• rola menedżera w rozwoju pracowników – ponad połowa pracowników zadeklarowała, że spędziliby więcej czasu na działaniach rozwojowych jeżeli zostaliby pokierowani przez swojego menedżera

Czas na trochę statystyk

Jak myślicie, jakie są najpopularniejsze formy szkoleniowe w firmach?

• 85% firm oferuje wewnętrzne szkolenia stacjonarne (wzrost o 7% w stosunku do zeszłego roku)
• 71% szkolenia online projektowane wewnętrznie (wzrost o 13%)
• 67% szkolenia online zamawiane na zewnątrz (skok o 18%)
• 59% udział w konferencjach (wzrost o 10%)
• 59% szkolenia z trenerami zewnętrznymi (skok o 21%)

Oprócz tego na liście znalazły się jeszcze: coaching (jedyna forma, która zanotowała spadek), certyfikacje i programy zwrotu kosztów za korzystanie z zewnętrznych ośrodków edukacyjnych.

Łatwo zaobserwować, że właściwie wszędzie widać duży wzrost, który prawdopodobnie wynika z dwóch faktów:

• 35% działów T&D spodziewa się wzrostu budżetu na swoje działania (procentowo im większa firma tym wydatki na formy stacjonarne i online’owe stają się równiejsze), bo..
• 90% zarządzających twierdzi, że talenty są priorytetem nr 1 w ich firmie.

Eldorado prawda? Pachnie sławą i kasą! Prezesi widzą moc w naszych działaniach!…. Tylko jakoś nie jesteśmy w stanie odwdzięczyć się za to zaufanie. Fajnie by było pokazać efekty zainwestowanych budżetów. Zarządzający najchętniej przyjęliby w zamian informacje na temat wzrostu efektywności zespołów (tak odpowiedziało 65% badanych) oraz retencji (68%). Pracownicy T&D całkowicie się z nimi zgadzają,…. ale co zabawne mierzą zupełnie co innego:)

• Królują ankiety poszkoleniowe – wykorzystywane przez 55% organizacji
• Tuż za nimi uplasowały się nieśmiertelne badania satysfakcji – 43%
• Trzecie miejsce zajął mój osobisty faworyt – raport z ukończenia szkoleń online:) – 33%

Wychodzi z tego ciekawy wzór:

smaczny kotlet + ciepła sala + odpowiednia ilość godzin klikania na komputerze = efektywny program szkoleniowy

Nieco ciekawiej przedstawia się kwestia największych wyzwań, które stoją przed T&D. Nieśmiertelny brak kasy nadal jest popularny, ale w tym roku ustąpił miejsca problemowi ze znalezieniem czasu na rozwój przez pracowników i zaangażowania menedżerów. Zademonstrowanie ROI zostało rozwiązane powyższym wzorem i spadło z pudła na 4 miejsce (niestety według zarządzających nadal jest ważne:)

Jak myślicie, ile pracowników T&D poleciłoby zaprojektowane przez siebie programy?

Czy Wy z czystym sumieniem zarekomendowalibyście swoje produkty?

Jeżeli odpowiedzieliście pozytywnie to jesteście w 33% mniejszości:) Patrzmy jednak optymistycznie. Rok do roku mamy wzrost o 40%:)

Bardzo ciekawie wyglądają dane zebrane od pracowników

Dwie liczby, które warto zapamiętać bo mają olbrzymi potencjał, aby zmienić zaangażowanie w działania rozwojowe to:

94% – tyle osób zadeklarowało chęć spędzenia większej ilości czasu w firmie i poświęcenia go na szkolenia, jeżeli wpłynęłoby to na rozwój ich kariery,

56% pracowników spędziłoby więcej czasu na nauce, jeżeli menedżer wskazałby im kursy zwiększające ich umiejętności.

Wnioski wydają się proste. Pracownicy mimo braku czasu, mają potrzebę rozwoju, ale firma musi im zapewnić programy pomagające im budować karierę i menedżerów potrafiących pokierować ich w odpowiednim kierunku.

To co mnie osobiście najbardziej boli to ciągły brak traktowania T&D jako równorzędnego partnera do rozmów z biznesem.

Tylko 24% firm zaprasza twórców programów szkoleniowych do stolika z zarządem. Przyczyn tego stanu można szukać w % powyżej.

To co moim zdaniem zmieni sytuację, potwierdza się z wynikami raportu – powiązanie działań szkoleniowych z wyniki biznesowymi firmy i wsparcie biznesu w pokonywaniu przeszkód.

Podsumowując 

T&D dostrzega zmiany zachodzące w przedsiębiorstwach i w wielu przypadkach wie jakie działania powinni podjąć, aby przygotować do nich pracowników. Niestety z nieznanych przyczyn nadal nie chcemy tego robić. Wolimy zajmować się logistyką szkoleń i narzekać, że biznes nie zaprasza nas do rozmów, niż zaryzykować zbadania efektywności swoich działań i na tej podstawie przeformatować je w ten sposób, aby finalnie przynieść zakładane cele biznesowe (nie mylić, że szkoleniowymi).

Bardzo ważne jest zaangażowanie w cały proces menedżerów, którzy nie tylko mają najlepsze rozeznanie w potrzebach rozwojowych swoich pracowników (a przynajmniej powinni mieć:), ale także mogą ich zmotywować do zdobywania nowych umiejętności i wiedzy.

Tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że Was trochę zmusiłem do refleksji i zachęciłem do przejrzenia raportu 2018 Workplace Learning Report.

Zapraszam do komentowania, lajkowania i szerowania*

*to moje paliwo;)

Reklama