Podobno czytelnictwo ma się coraz gorzej. Rząd Finlandii oskarżył ostatnio Apple, że zniszczył jej gospodarkę, najpierw IPhonem zabijając Nokię a następnie IPadem pogrążając rynek księgarski. Nie mogłem nie zareagować i na tegoroczny urlop zabrałem ze sobą pokaźną bibliotekę oraz niedawno odkurzonego Kindla. Postanowiłem nie ryzykować (że nie zrozumiem przesłania) i zapakowałem jedynie światowe bestsellery…+ prezenty od znajomych (bo a nóż zapytają jak się podobało!) Szybko się jednak okazało, że ani perwersyjne pomysły Pana Greya ani Polska hybryda kryminału i homoseksualnego romansu Pana Witkowskiego nie dają mi takiego funu jak dobra publikacja e-learningowa!:)
Podczas gdy inni, pili darmowe drinki i skakali do basenu, ja na leżaku próbowałem na nowo zgłębić o co chodzi w tym całym e-learningu..i też piłem drinki:)
Tytułowa książka napisana przez Richarda E. Mayera jest czymś w rodzaju zbioru najlepszych i co najważniejsze sprawdzonych praktyk, mówiących jak projektować szkolenia e-learningowe, aby oprócz walorów wizualnych spełniały przede wszystkim swój cel edukacyjny (o którym obserwując różne kursy, autorzy często zapominają). Mimo, że każda z przedstawionych tu porad poparta jest sporą bibliografią i wynikami z badań to książka ta jest zdecydowania przejrzysta i prosta w odbiorze. Znajdziemy w niej zasady, o których w pogoni za technologicznymi nowinkami często zapominamy np. unikaj zbędnych elementów, które przeciążają naszą pamięć roboczą, w szkoleniach systemowych instrukcje umieszczaj możliwe najbliżej elementów, których dotyczą, wykorzystuj kanał wizulany i słuchowy – staraj się nie zmuszać użytkonika do czytania i słuchania tego samego tekstu na ekranie. Niby proste a 9/10 szkoleń i tak wygląda zupełnie inaczej.
Myślę, że obok E-learning by Design i Efficiency i E-learning jest to publikacja, którą zdecydowanie mogę polecić i to zarówno początkującym jak i e-learningowym wyjadaczom:) Nie znajdziemy tutaj projektów wzorcowych szkoleń, ani opisu konkretnego narzędzia – tylko teoria do prostego zastosowania w praktyce. Warto sobie odświeżyć pamięć i mimo, że czasami, aż żal zrezygnować z jakiegoś fajerwerku w szkoleniu dokładnie przemyśleć jaki cel chcemy osiągnąć. Wersja Kindlowa nie zawiera płyty, ale nie jest ona niezbędna.