Nie wiem czy Wy też tak macie, że zobaczycie coś w sieci i wkurza Was to, że sami czegoś podobnego nie zrobiliście. Potem to robicie i znowu trafiacie na coś nowego…i znowu…i znowu:)
Muszę Was zmartwić, ale to nieuniknione:) Wszyscy uczymy się od siebie nawzajem (na tym opiera się mój ostatni projekt, który opisywałem tydzień temu) i szukamy w naszych pracach inspiracji. Ja od dzisiaj postanowiłem rozszerzyć moje przedprojektowe poszukiwania koncepcji szkoleniowych o produkcje filmowe:) To co możemy z nich zapożyczyć i co utrzymuje widza przed ekranem to nie super efekty audiowizualne (chociaż niektórzy reżyserowie próbują:), ale…fabuła! Jeżeli w ciągu pierwszych kilkudziesięciu sekund uda nam się zainteresować odbiorcę, to będzie on chciał obejrzeć historię do końca (nawet Modę na Sukces:)
Spójrzcie na poniższy film wytworzony na potrzeby jednej dużej korporacji:) Temat mało seksowny – Zagrożenie utraty danych w sieci. Jest on jednak przedstawiony w taki sposób, że na koniec kibicujemy obrońcom:) Fajna koncepcja, ciekawa fabuła, klimatyczna grafika i audio, dynamiczne przejścia – to wszystko możecie też wykorzystać we swoich szkoleniach.
E-learning - newsy, wiedza, konsultacje, wdrożenia 