Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku! Mam nadzieję, że wszyscy szczęśliwie przeżyliście Sylwestra i pełni etylenowej energii przywitaliście 2013!
Startujemy lajtowo! Jestem wielkim fanem infografik, a dzisiaj Edyta Floras wrzuciła na Twitterze link do jednej wartej rozpowszechnienia.
Nauczanie społecznościowe to nie przyszłość tylko teraźniejszość. Bardziej lub mniej świadomie wszyscy korzystamy z różnych serwisów społecznościowych. Znakomicie sprawdzają się one w edukacji. Aby jednak efekt szkoleniowy był jak najlepszy, musimy umieć je efektywnie wykorzystywać.
Jak? To proste!:)
Spójrzcie poniżej. Na infografice znajdziecie nie tylko sposoby na wykorzystanie osobno poszczególnych serwisów (co pewnie każdy z Was już testował), ale także co jest dużo ciekawsze, przykłady ich wzajemnych powiązań. Pozwala to na zwielokrotnienie mocy naszego przekazu i dotarcie do szerszego grona odbiorców.
Bartku, a jak wygląda nauczanie społecznościowe i wykorzystanie narzędzi Web 2.0 z punktu widzenia twoich doświadczeń korporacyjnych. Jest w ogóle szansa, by takie rozwiązania stosować?
PolubieniePolubienie
Na pewno nie wszystkie – grupy dyskusyjne po szkoleniach, webinary, web konferencje na pewno tak, ale na przykład blogów albo jakiegoś firmowego forum wymiany doświadczeń sobie nie wyobrażam. Po pierwsze ludzie często nie mają czasu na dodatkowe aktywności nie związane z pracą, a po drugie nadal rzadko lubimy się dzielić naszą wiedzą.
Jeżeli o globalne rozwiązanie takie jak Facebook to w takiej firmie jak moja nie widzę za bardzo szans ich wykorzystania. Wiedza jest pilnie strzeżoną tajemnicą i nikt nie wystawia jej na zewnątrz.
PolubieniePolubienie