Ile bierzesz za godzinę?

Polski rynek e-learningowy to prawdziwe eldorado. Z jednej strony mamy głodny rynek, który szybko zaczyna sie przekonywac do tej metody nauczania. Z drugiej jest bardzo wąska grupa dostawców, która wytwarza content satysfakcjonującej jakości i firmy, które samodzielnie wytwarzają szkolenia korzystając z popularnych narzędzi rapid e-learningowych takich jak Captivate, Articulate czy Lectora.

W tej całej układance brakuje jednego ogniwa – samodzielnych specjalistów/konsultantów, którzy potrafią zanalizować i połączyć potrzeby klienta z ofertą rodzimych dostawców. Osobiście, mimo że staram się rozbudowywać moją e-learningową siatke kontaktów znam 2 takie osoby – słabo jak na 38 mln Państwo. Dziwne bo patrząc na cenniki usług consultingowych dla porównywalnej działki szkoleń tradycyjnych można dostać ataku zazdrości:)

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak „miejsca” gdzie przedstawiciele firm mogliby się skontaktować ze specjalistami e-learningowymi. Na zachodzie króluje LinkedIn. Nasze rodzime grupy e-learningowe zlokalizowane na popularnych serwisach takich jak Goldenline czy Profeo wieją nudą (brakuje soczystych sporów:). Ja wychodzę z założenia, że jak się nie pokażesz to Cię nie znajdą i to chyba działa;)

Serwisy społeczenościowe to jednak tylko jedna z możliwości pokazania się światu i sprzedania swoich usług. Dzisiaj poznałem serwis Peopleperhour.com , na którym każdy może sprzedać swoje usługi innej osobie lub firmie. Warunek jest jeden – trzeba podać swoją stawkę godzinową. W tej chwili na stronie mozna znaleźć mnóstwo ofert grafików i web developerów, ale zastanówcie się jak możnaby wykorzystać ten serwis w naszej specjalizacji – tworzenie koncepcji, pisanie scenariuszy szkoleniowych, doradztwo przy podpisywaniu umów i wyborze dostawców. Potencjał jest ogromny. Jeżeli nie motywuja Was sława to może pieniądze?:)

Link: http://www.peopleperhour.com/

Reklama

2 myśli na temat “Ile bierzesz za godzinę?

  1. Bartku,
    a ja myślę, że na polskim rynku ten brak wynika z faktu, że po prostu klienci nie są gotowi płacić za takie usługi.
    Wiem to po swoich działaniach rynkowych (wiele osób pisze do mnie maile lub zdaje pytania na portalach społecznościowych, które baaaaardzo wychodzą poza ogólnie przyjętą normę tego co można dostać za darmo) i oczekują porady za darmo.
    Rozmawiałam także w tym tygodniu na szkoleniu, które prowadziłam, z przedstawicielami dwóch dużych firm elearningowych nt. wyceny e-szkoleń. Obie firmy przyznały, że np. tzw. koszty zarządzania projektem są umieszczane w kosztach np. robienia animacji. Klient zapłaci za animację, ale już za pracę polegającą na koordynacji projektu – NIE.

    Polubienie

    1. Zgadzam się, że jeszcze moment poczkekamy, zanim zmieni się nastwienie klientów. Jednka przy dużych projektach, takie osoby są już zatrudniane. Problem w tym, że zawyczaj sa tą specjaliści e-learningowi od strony techncznej, a nie biznesowej.
      Koszty firm e-learningowych muszą byc wszystkie zaszyte w jakieś mierzalnej jednostce. Klienta nie intersuja koszty po stronie dostawcy, tylko produkt który dostaje, dlatego na rynku wszyscy rozliczają się „ekranowo”.
      Zapytania, które dostajesz świadczą tylko o tym, że rynek poszukuje specjalistów.

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s