Think before you do!

Na rynku e-learningowym mamy prawdziwe bogactwo różnego rodzaju narzędzi. Większość z nich nie wymaga od użytkownika żadnej specjalistycznej wiedzy, aby coś wytworzyć. Klikamy, przeciągamy, publikujemy i gotowe!

Potrzebny czas i zasoby są często tak niewielkie, że często nie myślimy jakie narzędzie najlepiej sprawdzi się w danej sytuacji, ale ilu narzędzi uda nam się użyć. Kończy się to absurdalnymi sytuacjami, w których nasza praca zamiast wspierać, irytuje odbiorcę.

Sam na początku mojej kariery (czyt. pracy:) dałem się złapać na haczyk łatwego efekciarstwa. Tworząc pierwsze szkolenie w nowym narzędziu, nie myślałem w jaki sposób przedstawić dane zagadnienie, ale w jaki sposób umieścić je w jednej w dostępnych w programie interakcji. Rezultat był taki, że zamiast szkolenia efektywnego wyszło efektowne (czyt. bezwartościowe)

Starajmy się inteligentnie wybierać narzędzia. Nie kierujmy się jedynie rynkowymi trendami i oprawą graficzną. Nie „pakujmy” interaktywnego szkolenia tam gdzie potrzebna jest instrukcja, a w miejscu prostego schematu, skomplikowanej animacji. W przeciwnym razie..ktoś nas wyśmieje tak jak na poniższym filmie:)

 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s