Parę dni temu pisałem o ewaluacji, ale zapomniałem o marchewce..czyli motywatorze:)
Po co planować ocenę i rozwój naszych szkoleń? Myśląc wysokopoziomowo chodzi nam o to, żeby nasi lepiej wykwalifikowani pracownicy przynosili jak najwięcej korzyści (zazwyczaj piniędzy:) firmie.
Niestety (albo na szczęscie:) na co dzień nie jest tak różowo i to nie osoby odpowiedzialne za szkolenia, ale dyrektorzy biznesowi decydują o wszystkich działaniach. Aby ich decyzje były skuteczne potrzebują aktualnych i dokładnych danych.
Jeżeli jedyną rzeczą, którą będziemy dostarczać to wyniki ankiet poszkoleniowych, w których uczestnicy piszą jak to super, że nie musieli jechać 300km na szkolenie, to ciężko będzie nam ocenić czy nasze działania przynoszą jakąś wartość dodaną. Oszczędności z wdrożenia e-learningu mogą zostać szybko „zjedzone” przez słabe wyniki finansowe.
Specjaliści od Kirpatricka w ostatnim wpisie na swoim blogu wymienili elementy, których oczekują od osób odpowiedzialnych w firmie za szkolenia. Wśród nich są:
– podsumowanie odpowiedzi z ankiet – obraz jaki się z nich wyłania – co jest dobrze, a co wymaga poprawy według uczestników
– podsumowanie metod użytych do sprawdzenia wiedzy uczestników po szkoleniu
– dane pokazujące częstotliwość i skuteczność on-the-job coaching, czyli coachingu pracownika w miejscu pracy
– raport prezentujący bieżące wyniki w pracy po szkoleniu
– lista wszystkich elementów wpływających na wzrost efektywności pracowników
– lista powtarzających się problemów
Jak widzicie (mam nadzieję), zarząd oczekuje informacji biznesowych, chce widzieć jak zainwestowane pieniądze wpływają na rozwój pracowników, które metody się sprawdzają, a które nie, problemy, które być może przy odpowiednim wsparciu da się rozwiązać.
Właśnie dlatego właściwie zaplanowana ewaluacja jest tak ważna.
Poniżej znajdziecie link do wspomnianego przeze mnie wpisie na blogu.
Link: Are-You-Reporting-the-Right-Data