Przy obecnym wzroście ludności na świecie, tradycyjnemu systemowi edukacji ciężko będzie zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na wiedzę. Mury uczelni mają ograniczoną pojemność co w połączeniu z gwałtownie rosnącym procentem osób otyłych gwarantuje w niedługim czasie naukową głodówkę:)
Na szczęscie z odsieczą nadchodzi e-nauczanie. Czy jest lepsze? Nie. Czy jest gorsze? Nie. Badania wskazują, że jest równie skuteczne a dodatkowo ma praktycznie nieograniczoną pojemność! Ile studentów studiuje na największym uniwersytecie? Kilkadziesiąt tysięcy? To 10 razy mniej niż największa wirtualna uczelnia w Stanach.
W Polsce póki co studia są darmowe, ale miejsca na nich znajdą tylko najlepsi. Pozostałym zostają liczne prywatne uczelnie zawierająco musowo w nazwie wyrazy "psychologia", "informatyka" i "finansie",o wątpliwej wartości edukacyjnej. Alternatywą są darmowe e-uniwersytety, takie jak Brytyjski The Open University, szkolący ćwierć miliona osób.
Trochę czasu minie zanim ludzie, po fali kiepskiego e-learningu, nabiorą zaufania do wirtualnych uczelni, ale jak pokazują poniższe statystyki stanie się to prędzej niż powstaną autostrady w Polsce:)
Link: internet-revolutionizing-education
E-learning - newsy, wiedza, konsultacje, wdrożenia 