Zagramy w życie?

Od czasu pojawienia się pierwszej z nich ludzie oszaleli na ich punkcie. Nie ma chyba na świecie osoby, która by o nich nie słyszała, a większość spróbowała chociaż raz. Uzależniają, powodują rozpad rodziny a w skrajnych przypadkach prowadzą do śmierci. Część z Was pewnie uważa, że piszę o popularnych „wyrobach kolekcjonerskich”, o których było głośno jakiś czas temu, jednak ja mam na myśli coś zupełnie innego….gry komputerowe!! Tym razem nie będę was jednak zanudzał opowieściami, że można je wykorzystywać w edukacji i pracy bo to każdy wie. Zamiast tego pokażę Wam jak nasz świat powoli staje się wirtualny. Gry wspomagają już nawet rozwój demokracji!
Ich moc jest niesamowita. Wystarczy spojrzeć ile zarobiła przez parę dni ostatnia część popularnej serii Call of Duty…360 milionów $$$!! Filmik promujący na jutubie obejrzało do tej pory ponad 6 mln osób! Imponujące wyniki nieprawdaż? Czy któreś ze szkoleń elektronicznych chodźby zbliżyło się do niego? Nie znam takiego przypadku. Dlaczego? Część z Was pewnie stwierdzi, że z powodu o wiele niższego budżetu, mniejszej grupy docelowej, wymagań formalnych, ograniczeń technologicznych itp. (BTW. wiecie dlaczego na konsole nie wypuszczane są żadne poważne aplikacje edukacyjne? A no dlatego, że poza Nintendo, pozostałe firmy dopłacają do każdej kupionej przez nas konsoli. Zysk osiągają z licencji na udostępnianie zestawów developerskich dla firm produkujących gry i sprzedaży samych gier. Dopiero po zakupie 4-5 tytułów Sony czy Microsoft zarabia. Gdyby wyszła jakaś zaawansowane symulacja medyczna jest bardzo prawdopodobne, że wiele ośrodków kupiłoby konsole tylko dla niej co doprowadziło by producentów do bankructwa:) Ale wracając do naszego pytania. Dlaczego produkty edukacyjne nie cieszą się taką popularnością? Jedną z przyczyn jest to, że przez wiele lat gry były uważane jedynie za zapychacza czasu i ta opinie utkwiła w głowach wielu osób skutecznie hamując rozwój gier edukacyjnych. Te czasy jednak bezpowrotnie minęły, czego przykładem (co mnie bardzo cieszy) jest choćby oferta wielu firm szkoleniowych na naszym rynku. Miałem ostatnio przyjemność spotkać, się z przedstawicielami paru takich przedsiębiorstw i w każdym przypadku zostały mi zaprezentowane rozwiązania innowacyjne, wykorzystujące gry i symulacje w edukacji. Firmy zaczęły wykorzystywać narzędzia, które dla Was opisywałem takie jak Caspian Learning służący do tworzenia wirtualnych światów czy onlinowy serwis Forio pozwalający tworzyć proste symulacje ekonomiczno-rozwojowe. Jak prezentujemy się na tle reszty świata? Zachód ostro idzie na przód (no może z wyjątkiem paru krajów z flagami w kolorowe, pionowe pasy;) Przykładowo nasi studenci medycyny mogą póki co pomarzyć o symulacjach takich jak Pulse!! (wejdźcie na stronę producenta, warto), a żołnierze jeszcze podejrzewam długo będą musieli biegać z pustymi magazynkami po poligonie zamiast ćwiczyć w zespołach na wirtualnym placu boju jak Amerykanie.
Niektóre rzeczy są jednak dużo tańsze, prostsze i kontekście zbliżających się wyborów samorządowych mogą się okazać zbawieniem dla nowych radnych, burmistrzów, prezydentów. Dzisiaj trafiłem na przykład prostej symulacji, która nie tylko dotyczy bezpośrednio życia „grających” w nią osób (co jak wiadomo, diametralnie podnosi skuteczność każdego szkolenia), ale także pozwala na wymianę doświadczeń pomiędzy różnymi grupami użytkowników. BudgetSimulator, powstał w jednym konkretnym celu – Rada amerykańskiego hrabstwa East Sussex musi zmniejszyć przyszłoroczny budżet o 30%. Wiadomo, że zabieranie ludziom środków zazwyczaj kończy karierę polityczną, dlatego mądrzy radni tego hrabstwa postanowili przerzucić decyzję komu „uciąć”, na …mieszkańców:) Każdy może wejść na stronę, na której musi zaznaczyć o ile zmniejszy/zwiększy środki na jedną z wymienionych kategorii (pomoc starszym, remonty dróg, obsługa administracyjna mieszkańców itp.). Nasz wybór jest uzupełniany informacją, w jaki sposób może wpłynąć w przyszłości na rozwój hrabstwa. Kiedy ustalimy propozycję zmian budżetowych możemy ją z uzasadnieniem przesłać do władz (prawdziwa Amerykańska demokracja!:)
Jak widać symulacje i gry wkraczają już każdy aspekt naszego życia – szkolą lekarzy, trenują żołnierzy a nawet decydują o remoncie dróg:) Jestem wielkim zwolennikiem tego trendu!
I na koniec jeszcze trailer ostatniego Call of Duty:)

Reklama

2 myśli na temat “Zagramy w życie?

  1. Zgodnie z tym co prezentuje autor książki „Wisdom of crowds” w wielu przypadkach grupa jest „mądrzejsza” od pojedynczych jednostek. Czy sprawdzi się to w tym miasteczku? Sam jestem ciekawy:)

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s