W każdym projekcie nadchodzi taki czas kiedy trzeba się zmierzyć z działem finansowym. Uzbrojeni w wypełnione po brzegi arkusze w excelu i wizję świetlanej przyszłości ruszamy do walki. Niewiedza e-learningowa sprawiła, że obecnie jest on postrzegany jako tańsza alternatywa dla szkoleń tradycyjnych. Jeżeli chcemy wdrożyć coś co ma podnieść jakoś nauki, a nie obniżyć koszt jej dostarczenia musimy wykazać odpowiedni zwrot naszej inwestycji. Jak to zrobić? Możemy się posłużyć wskaźnikami. najpopularniejsze prezentuje poniżej.
Return Of Investment (ROI) – wskaźnik ten przydaje się gdy chcemy pokazać zarządowi, że nasz projekt się zwróci lub co jest bardziej oczekiwane – przyniesie zyski. Można go prosto wyliczyć za pomocą wzoru ROI = Benefit/Poniesiona Inwestycja. Im wyższa wartość tym lepiej. Prawdziwym problemem jest wyliczenie benefitu – bo np. jak wycenić i policzyć wzrost zadowolenia klientów z obsługi po przeszkolenia naszych pracowników z suivre vivre’u?:)
Return Of Exptectations (ROE) – wskaźnik pokazujący z jakim rezultatem udało nam się spełnić nasze przedprojektowe oczekiwania. Przykładowo zakładamy, że wprowadzenie nowego szkolenia spowoduje 10% wzrost odwiedzin naszej platformy e-learningowej. Na wejściu musimy pamiętać o ustaleniu tzw kryteriów sukcesu, które będziemy weryfikować a także sposobów ich zmierzenia.
Economic Value Added (EVA) – ulubiony wskaźnik wszystkich finansistów prezentujący rentowność danego przedsięwzięcia. Przykładowo może to być zestawienie pomiędzy benefitami z naszej e-learningowej inwestycji vs tradycyjna wersja tego samego szkolenia. Jest on trudniejszy do wyliczenia od ROI, ale pokazuje najdokładniej wartość naszego projektu. Fajny przykład znajdziecie na blogu ALeraning
