Przeglądając dzisiaj Internet trafiłem na blog opisujący wykłady zaplanowane na konferencji Online Educa 2009. Jeden z nich jest zatytułowany "Compliance training – the kiss of death for corporate e-learning?" Co to jest komplajans training, dlaczego jest taki groźny i kiedy trafi do mojej firmy? Te pytania nie dały mi spokoju! Postanowiłem zbadać tematy!
Okazało się, że jest to cykl szkoleń, który każdy pracownik firmy musi przejść, aby…no właśnie po co?
Szkolenia dotyczą prawa, procedur, bezpieczeństwa i ogólnie pojętej polityki i kultury organizacyjnej. Nasz pracodawca ma nadzieję, że po ich ukończeniu będziemy wiedzieli jak się zachować w niecodziennych sytuacjach, gdy np jeden z naszych kolegów robi coś na szkodę firmy, dowiemy się czym jest i co grozi za molestowanie w pracy, na czym polega ochrona informacji i czym są dane tajne i poufne, albo jak postąpić gdy ktoś zaproponuje nam łapówkę.
W ostatnich czasach większość tych szkoleń ma formę elektroniczną.
Niby wszystko gra, więc jakie jest zagrożenie dla e-learningu ze strony Compliance training?
Większość osób traktuje te szkolenia jako zbędne. Ludziom się wydaję, że firma im nie ufa skoro ciągle każe im przechodzić szkolenia dotyczące szpiegostwa i łapówek. Nic więc dziwnego, że podchodzą delikatnie mówiąc bez entuzjazmu. Niestety dla wielu osób jest to jedyny kontakt z e-learningiem, a co za tym idzie wyrabiają sobie oni negatywna opinie na temat tej metody nauczania. Pół biedy jeżeli jest to szeregowy pracownik, gorzej jeżeli jest to osoba zajmująca wyższe stanowisko. Wtedy firma może pomarzyć o innowacjach w nauczaniu.
Jakie są jeszcze problemy z Compliance training dowiecie się z poniższej prezentacji.