W styczniu standardowo powstaje wiele artykułów niejako przepowiadających, co czeka e-learning w nadchodzący roku. Dotychczas czytałem głownie o rozwoju technologii mobilnych, cloud computing i dalszym udoskonalaniu personalizacji w nauczaniu poprzez zastosowanie technologii semantycznych. (Polecam The Horizon Report 2009) Nie było by może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze najczęściej przewijającym się słowem w wiadomościach od pewnego czasu jest kryzys (i samolot prezydencki 🙂 Niestety ma on wpływ także na e-learning (kryzys, nie samolot :). Firmy tną budżety a bez pieniędzy porządne wdrożenie nie ma szans. Nawet open source wymaga nakładów. Skoro nie da się zlekceważyć wahań na giełdzie to trzeba się zastanowić jak wpłyną one na e-learning w roku 2009.
Tony Karrer na swoim blogu opisał 12 punktów, które według niego opisują kierunki rozwoju zdalnego nauczania. Oto one w pigułce J
Z powodu ekonomicznej presji, firmy na pewno będą zmniejszać budżet szkoleniowy (oby się mylił :). Z tego powodu tworzenie części materiałów szkoleniowych stanie się niemożliwe bądź nieopłacalne. Zamiast tego wspierane będzie samokształcenie pracowników przy minimalnym wsparciu i opiece. Jednym z najtańszych mechanizmów wspomagających samokształcenie są narzędzia Web 2.0. Dlatego nastąpi wzrost zainteresowania różnymi wersjami Wiki i serwisów socjalnych. Minuty spędzone na szkoleniu zostaną zastąpione większą ilością stron wspólnie stworzonego contentu.
Także wirtualne klasy (VC) zyskają na znaczeniu. Co prawda niektóre szkolenia takie jak przykładowo budowanie zespołu albo zdobywanie umiejętności miękkich wciąż będą wymagały tradycyjnej formy z trenerem, ale VC straciły już opinie produktu niepełnowartościowego. Część tegorocznych konferencji odbędzie się w wirtualnym świecie z powodu braku funduszy.
Rynek zostanie jeszcze bardziej zdominowany przez czołowych dostawców oprogramowania do authoringu szkoleń. Captivate, Articulate, Lectora i Camtasia zepchną z rynku mniejszych graczy. W niektórych sytuacjach lepiej sprawdza się darmowe narzędzia, ale prawdopodobnie nie zostaną one zauważone w przedsiębiorstwach.
Wyjątkiem będą małe narzędzia pozwalające urozmaicić materiały tworzone w wyżej wymienionych. Ciekawym rozwiązaniem jest Articulate’s Community Interaction, dzięki któremu użytkownicy mogą dodawać własne, lub stworzone przez innych interakcje do Engage.
Mimo wszystko nastąpi także rozwój technologii mobilnych, głownie za sprawą Podcastow, testów (takich jak ostatnio na dużą skale zaprezentował Hot Lava) i możliwości szybkiego dostępu do wiedzy potrzebnej w pracy w każdym miejscu.
Trochę to wszystko pesymistyczne. Szczególnie martwiący jest brak w tym zestawieniu rozwoju nowych technologii. Często w artykułach spotykam się z ciekawymi rozwiązaniami, ale zazwyczaj po publikacji słuch po nich ginie. Miejmy nadzieję, że tak jak ma to miejsce ze wszystkimi przepowiedniami także i te nie do końca się spełnią :).